Wpisy archiwalne w kategorii
Wzgórza Strzegomskie
Dystans całkowity: | 92.30 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 10:16 |
Średnia prędkość: | 8.99 km/h |
Maksymalna prędkość: | 40.70 km/h |
Suma podjazdów: | 536 m |
Liczba aktywności: | 1 |
Średnio na aktywność: | 92.30 km i 10h 16m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 15 maja 2016
Kategoria Wzgórza Strzegomskie
Świdnica-Rogoźnica-Świdnica "W granitowym sercu Polski"
Nastał kolejny upragniony weekend i tradycyjnie postanawiam go spędzić aktywnie na dwóch kołach. W niedzielne przedpołudnie wyruszam razem z Pawłem w kierunku Strzegomia. Wybieramy asfaltowe, lokalne drogi przez okoliczne wioski. Ze Świdnicy udajemy się do Witoszowa Dolnego, tam na głównej krzyżówce skręcamy w prawo, w kierunku Komorowa. Pogoda nie jest najgorsza. Słońce kryje się pod poszarpanymi chmurami, jest chłodno, wiatr na otwartych przestrzeniach lekko przeszkadza w jeździe, jednak najważniejsze, że nie pada :)

Przejeżdżamy przez Komorów, Milikowice i Stary Jaworów. Za starym Jaworowem, zjeżdżamy z asfaltu i polnymi drogami, w tym starą Drogą Węglową, wjeżdżamy do Jaworzyny Śląskiej od strony Bolesławic.
Kohlen Straße - Droga Węglowa, powstała pod koniec XVIII wieku w związku z rozwojem przemysłu. Miała służyć do transportu węgla, z Zagłębia Wałbrzyskiego do portu na Odrze w Malczycach. Ostateczny jej przebieg wytyczono w latach 1780 — 1790. Szlak o długości ok. 55 km był wybrukowany strzegomską kostką granitową, a jego szerokość umożliwiała mijanie się wozów konnych o ponadnormatywnych rozmiarach. Droga Węglowa rozpoczynała się w Wałbrzychu i omijając mniejsze miejscowości prowadziła przez Świebodzice, Stanowice, Strzegom, Lusinę, Budziszów i Kwietno do Malczyc. Transport węgla szacowany rocznie na ponad 10 000 fur ustał wraz z otwarciem w 1843 r. kolejowego połączenia Wałbrzych - Świebodzice. Istniała także druga Droga Węglowa zwana Alte Kohlenstrasse Zirlau z Cierni przez Żarów do Kątów Wrocławskich, gdzie istniało ważne centrum handlu węglem, głównie dla odbiorców z Wrocławia. Dziś przebieg Drogi Węglowej pokrywa się częściowo z czynnymi odcinkami drogowymi np. z drogą 345.

Po krótkiej przerwie przy Muzeum Kolejnictwa w Jaworzynie, wyruszamy w dalszą drogę. Wyjeżdżamy z miejscowości ulicą Ceglaną i drogami polnymi docieramy do wioski Pasieczna. Stamtąd drogami asfaltowymi o szczątkowym ruchu samochodowym jedziemy przez Stanowice i Międzyrzecze do Strzegomia. Przejeżdżamy przez centrum miasta i dojeżdżamy do podnóża Góry Krzyżowej. Tu czeka na nas pierwszy i chyba ostatni mocniejszy podjazd dzisiejszej wyprawy. Ścieżka szutrowo-gruntowa wiedzie umiarkowanie w górę.

Bez większych problemów podjeżdżamy do kamiennej platformy widokowej z wiodącymi na nią schodkami. Tu już nasze rowery musimy prowadzić lub nieść po schodach na górę.

Mógłbym siedzieć na szczycie i z godzinę, ale niestety trzeba było ruszać dalej. Z dużym ociąganiem zbieramy się do dalszej drogi. Zjeżdżamy ze szczytu alternatywną drogą i szybko docieramy nią do miasta. Ze Strzegomia wydostajemy się drogą wojewódzką nr 374, następnie na ostatnim skrzyżowaniu w granicach miasta skręcamy w prawo, na lokalną drogę prowadzącą do miejscowości Graniczna. Tam zjeżdżamy z drogi lokalnej i po przejechaniu kilkuset metrów docieramy do jednego z kamieniołomów granitu, których w tym rejonie jest naprawdę dużo.

Po obejrzeniu kamieniołomów wracamy z powrotem na drogę asfaltową. Jedziemy przez Goczałków do Rogoźnicy.

W Rogoźnicy, na głównym skrzyżowaniu skręcamy w lewo, w kierunku Kostrzy, po przejechaniu 2 km docieramy do Muzeum
Gross-Rosen.

W muzeum spędziliśmy kilka godzin. Nie będę tu opisywać co się w tym miejscu działo podczas II Wojny Światowej. Najlepiej jest zobaczyć to na własne oczy.

Z muzeum wracamy tą samą drogą do Rogoźnicy. Tam robimy sobie dłuższą przerwę wymuszoną przez przelotny deszcz. Nie jesteśmy z cukru, ale może lepiej tego nie sprawdzać :p Robiło się już późno, dlatego po rozpogodzeniu jedziemy najszybszą drogą do Strzegomia, drogą wojewódzką nr 374. Przejeżdżamy przez Strzegom, jedziemy jeszcze kawałkiem drogi wojewódzkiej, a następnie skręcamy w prawo, w kierunku miejscowości Olszany.

Z Olszan jedziemy do Świebodzic, mijając po drodze gminne lotnisko.

Ze Świebodzic docieramy do Świdnicy przez dzielnicę Ciernie i Milikowice. Kolejna wyprawa zakończona sukcesem :) Rzadko bywam w tamtych rejonach, miałem okazje zobaczyć niektóre miejsca po raz pierwszy. Na pewno jeszcze tam wrócę, w granitowe serce Polski, które ma swoją piękną stronę, ale też i mroczną. Tymczasem pozostaje mi pomyśleć o kolejnej wyprawie, zostało jeszcze tyle do zobaczenia :)
- DST 92.30km
- Czas 10:16
- VAVG 8.99km/h
- VMAX 40.70km/h
- Temperatura 14.0°C
- Podjazdy 536m
- Sprzęt EVA
- Aktywność Jazda na rowerze