Informacje

  • Wszystkie kilometry: 1521.90 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: 5d 18h 58m
  • Prędkość średnia: 10.66 km/h
  • Suma w górę: 28127 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pietrekk.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Wzgórza Strzegomskie

Dystans całkowity:92.30 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:10:16
Średnia prędkość:8.99 km/h
Maksymalna prędkość:40.70 km/h
Suma podjazdów:536 m
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:92.30 km i 10h 16m
Więcej statystyk
Niedziela, 15 maja 2016 Kategoria Wzgórza Strzegomskie

Świdnica-Rogoźnica-Świdnica "W granitowym sercu Polski"


Nastał kolejny upragniony weekend i tradycyjnie postanawiam go spędzić aktywnie na dwóch kołach. W niedzielne przedpołudnie wyruszam razem z Pawłem w kierunku Strzegomia. Wybieramy asfaltowe, lokalne drogi przez okoliczne wioski. Ze Świdnicy udajemy się do Witoszowa Dolnego, tam na głównej krzyżówce skręcamy w prawo, w kierunku Komorowa. Pogoda nie jest najgorsza. Słońce kryje się pod poszarpanymi chmurami, jest chłodno, wiatr na otwartych przestrzeniach lekko przeszkadza w jeździe, jednak najważniejsze, że nie pada :)

Bezkresne morze intensywnie pachnącego rzepaku.

Przejeżdżamy przez Komorów, Milikowice i Stary Jaworów. Za starym Jaworowem, zjeżdżamy z asfaltu i polnymi drogami, w tym starą Drogą Węglową, wjeżdżamy do Jaworzyny Śląskiej od strony Bolesławic.

Kohlen Straße - Droga Węglowa, powstała pod koniec XVIII wieku w związku z rozwojem przemysłu. Miała służyć do transportu węgla, z Zagłębia Wałbrzyskiego do portu na Odrze w Malczycach. Ostateczny jej przebieg wytyczono w latach 1780 — 1790. Szlak o długości ok. 55 km był wybrukowany strzegomską kostką granitową, a jego szerokość umożliwiała mijanie się wozów konnych o ponadnormatywnych rozmiarach. Droga Węglowa rozpoczynała się w Wałbrzychu i omijając mniejsze miejscowości prowadziła przez Świebodzice, Stanowice, Strzegom, Lusinę, Budziszów i Kwietno do Malczyc. Transport węgla szacowany rocznie na ponad 10 000 fur ustał wraz z otwarciem w 1843 r. kolejowego połączenia Wałbrzych - Świebodzice. Istniała także druga Droga Węglowa zwana Alte Kohlenstrasse Zirlau z Cierni przez Żarów do Kątów Wrocławskich, gdzie istniało ważne centrum handlu węglem, głównie dla odbiorców z Wrocławia. Dziś przebieg Drogi Węglowej pokrywa się częściowo z czynnymi odcinkami drogowymi np. z drogą 345.

Parowóz serii TKt48 w Jaworzynie Śląskiej. Był produkowanych w Polsce, w latach 1950–1957. Jest to tzw tendrzak - parowóz przewozi "na sobie" w odpowiednich zbiornikach zapas wody i opału.

Po krótkiej przerwie przy Muzeum Kolejnictwa w Jaworzynie, wyruszamy w dalszą drogę. Wyjeżdżamy z miejscowości ulicą Ceglaną i drogami polnymi docieramy do wioski Pasieczna. Stamtąd drogami asfaltowymi o szczątkowym ruchu samochodowym jedziemy przez Stanowice i Międzyrzecze do Strzegomia. Przejeżdżamy przez centrum miasta i dojeżdżamy do podnóża Góry Krzyżowej. Tu czeka na nas pierwszy i chyba ostatni mocniejszy podjazd dzisiejszej wyprawy. Ścieżka szutrowo-gruntowa wiedzie umiarkowanie w górę. 

Wiosna w pełni :)

Bez większych problemów podjeżdżamy do kamiennej platformy widokowej z wiodącymi na nią schodkami. Tu już nasze rowery musimy prowadzić lub nieść po schodach na górę.

Panorama na Strzegom ze szczytu Góry Krzyżowej (358 m n.p.m).

Mógłbym siedzieć na szczycie i z godzinę, ale niestety trzeba było ruszać dalej. Z dużym ociąganiem zbieramy się do dalszej drogi. Zjeżdżamy ze szczytu alternatywną drogą i szybko docieramy nią do miasta. Ze Strzegomia wydostajemy się drogą wojewódzką nr 374, następnie na ostatnim skrzyżowaniu w granicach miasta skręcamy w prawo, na lokalną drogę prowadzącą do miejscowości Graniczna. Tam zjeżdżamy z drogi lokalnej i po przejechaniu kilkuset metrów docieramy do jednego z kamieniołomów granitu, których w tym rejonie jest naprawdę dużo.
 
Kamieniołom Graniczna.

Po obejrzeniu kamieniołomów wracamy z powrotem na drogę asfaltową. Jedziemy przez Goczałków do Rogoźnicy.

Przedsiębiorstwa, które zajmują się obróbką granitu można tu spotkać niemal w każdej miejscowości.

W Rogoźnicy, na głównym skrzyżowaniu skręcamy w lewo, w kierunku Kostrzy, po przejechaniu 2 km docieramy do Muzeum
Gross-Rosen.

Brama wejściowa do obozu koncentracyjnego Gross-Rosen ze złudnie dającym nadzieje, charakterystycznym napisem "Arbeit macht frei".

W muzeum spędziliśmy kilka godzin. Nie będę tu opisywać co się w tym miejscu działo podczas II Wojny Światowej. Najlepiej jest zobaczyć to na własne oczy.

Kamieniołom, w którym pracowali więźniowie. Wielu z nich nie dotrwało końca wojny.

Z muzeum wracamy tą samą drogą do Rogoźnicy. Tam robimy sobie dłuższą przerwę wymuszoną przez przelotny deszcz. Nie jesteśmy z cukru, ale może lepiej tego nie sprawdzać :p Robiło się już późno, dlatego po rozpogodzeniu jedziemy najszybszą drogą do Strzegomia, drogą wojewódzką nr 374. Przejeżdżamy przez Strzegom, jedziemy jeszcze kawałkiem drogi wojewódzkiej, a następnie skręcamy w prawo, w kierunku miejscowości Olszany.

Do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych...

Z Olszan jedziemy do Świebodzic, mijając po drodze gminne lotnisko.

Okręcie to to nie jest :)

Ze Świebodzic docieramy do Świdnicy przez dzielnicę Ciernie i Milikowice. Kolejna wyprawa zakończona sukcesem :) Rzadko bywam w tamtych rejonach, miałem okazje zobaczyć niektóre miejsca po raz pierwszy. Na pewno jeszcze tam wrócę, w granitowe serce Polski, które ma swoją piękną stronę, ale też i mroczną. Tymczasem pozostaje mi pomyśleć o kolejnej wyprawie, zostało jeszcze tyle do zobaczenia :)


  • DST 92.30km
  • Czas 10:16
  • VAVG 8.99km/h
  • VMAX 40.70km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 536m
  • Sprzęt EVA
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl